Jimmy Butler, znany koszykarz Miami Heat, został po raz trzeci w tym sezonie zawieszony przez klub. Powodem tej decyzji było opuszczenie treningu przez zawodnika. To już trzecia taka sytuacja dla 35-letniego Butlera w bieżącym sezonie.
W poniedziałek Butler miał wrócić do gry w meczu przeciwko Orlando Magic po poprzednim zawieszeniu. Jednak zamiast tego, klub zdecydował się na kolejne zawieszenie, tym razem na czas nieokreślony. Powodem była informacja, że Butler nie zagra w pierwszej piątce przeciwko Orlando. Mimo jego nieobecności, Miami Heat wygrali 125:119 po dogrywce.
Zawieszenie to efekt ciągłego lekceważenia obowiązujących w zespole zasad i angażowanie się w działania, które nie służą drużynie oraz uchylanie się od świadczenia pracy - napisano w oświadczeniu Miami Heat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawieszenie ma również wymiar finansowy. Butler traci ponad 530 tys. dol. za każdy mecz, w którym nie zagra z powodu zawieszenia. Według niektórych źródeł, kara ma obejmować pięć meczów, co oznacza, że potrwa do 6 lutego, czyli do terminu transferów w lidze NBA.
To kolejny etap konfliktu między Butlerem a klubem z Miami. Koszykarz, który zdobył złoty medal olimpijski w 2016 roku, zażądał niedawno transferu do innej drużyny. Klub jednak nie podjął jeszcze decyzji, a zachowanie Butlera tylko pogłębia nieporozumienia. Sześciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd NBA opuścił dziewięć z ostatnich dwunastu meczów Heat.
Czytaj także: Nie żyje Jan Wydra. Polski biegacz zginął tragicznie
Butler rozpoczął swoją karierę w NBA w 2011 roku, kiedy został wybrany w drafcie przez Chicago Bulls. Jego droga do sukcesu nie była łatwa. W młodości został wyrzucony z domu przez matkę, ale dzięki koszykówce znalazł nową rodzinę.
Podczas wakacji zaprzyjaźnił się z młodszym kolegą, który zaprosił go do swojego domu. Rodzina przyjęła Butlera, mimo że wychowywała już siedmioro dzieci.
W 2015 roku Butler otrzymał nagrodę dla koszykarza, który poczynił największy postęp w NBA. W 2017 roku przeszedł do Minnesota Timberwolves, a następnie do Philadelphia 76ers. Jego kariera nabrała tempa w Miami, gdzie gra od 2019 roku. Po pięciu latach współpracy, relacje między Butlerem a klubem wydają się być na wyczerpaniu.
Czytaj także: Iga Świątek wciąż za Sabalenką. Strata maleje