Joanna Jędrzejczyk przez lata zapracowała na status ikony żeńskiego MMA. W lipcu 2014 roku jako pierwsza Polka trafiła do organizacji UFC, gdzie stoczyła piętnaście walk. Przez długi czas utrzymywała się w ścisłej czołówce wojowniczek z wagi słomkowej, a także dzierżyła pas mistrzyni.
W 2020 roku doznała czwartej w karierze porażki z Zhang Weili przez niejednogłośną decyzję. Przez kolejne dwa lata nie oglądaliśmy jej w ringu aż w końcu doszło do rewanżu z wymienioną rywalką. Niestety, Chinka po raz kolejny okazała się lepsza i tym razem zakończyła walkę przed czasem. Po niej Jędrzejczyk ogłosiła zakończenie sportowej kariery.
- Od kilku dni czuję, że bardzo chciałabym wrócić. Nie chcę wyjść na osobę, która mówi jedno, a robi drugie. Ja cały czas to czuję i to mnie bardzo męczy - powiedziała w rozmowie z Polsatem Sport w grudniu 2022 roku, ale ostatecznie nie postanowiła wrócić do zawodowego sportu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jędrzejczyk korzysta obecnie z wolnego czasu. Właśnie przebywa w Tajlandii na wakacjach, skąd wstawia zdjęcia i nagrania na swoje media społecznościowe.
Nie inaczej było w momencie, gdy spotkała swoją byłą rywalkę, a mianowicie Walentinę Szewczenko. Do ich pojedynku doszło w grudniu 2018 roku, a stawką było zwakowane mistrzostwo wagi muszej. Urodzona w Kirgistanie zawodniczka zwyciężyła jednogłośnie na punkty.
Obecnie Szewczenko wciąż kontynuuje karierę. 5 marca 2023 roku straciła pas mistrzowski na rzecz Alexa'y Grasso. Do rewanżu doszło pół roku później, walka zakończyła się niejednogłośnym remisem, przez co Meksykanka zachowała tytuł.
"Dwie przypadkowe zabójczynie w Tajlandii. Wspaniale było Cię zobaczyć. Dzięki za niesamowity i pyszny wieczór" - napisała Jędrzejczyk we wpisie, do którego dołączyła wspólne zdjęcie z Szewczenko.
Przeczytaj także: Włodarz Fame MMA zdradził, jak poznał swoją partnerkę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.