Joanna Jędrzejczyk nie walczyła od ponad dwóch lat. Ostatni pojedynek stoczyła w marcu 2020 roku, przeciwko Weili Zhang. Po pięciu, wyrównanych rundach sędziowie niejednogłośnie wskazali zwycięstwo Chinki. Starcie zostało uznane za jedne z najlepszych w historii UFC.
Za mniej niż miesiąc Joanna Jędrzejczyk wróci do oktagonu. 11 czerwca w Singapurze zaplanowano pojedynek Polki z Weili Zhang na gali UFC 275. To będzie wielka okazja dla Olsztynianki, aby zrewanżować się za porażkę z Chinką i wywalczyć sobie przepustkę do walki o pas mistrzowski.
Jędrzejczyk nie walczyła ponad dwa lata i jej forma jest wielką niewiadomą. Łukasz Jurkowski, legenda MMA, a obecnie komentator sportowy przekonuje, że długi rozbrat ze sportem nie będzie dla Polki problemem.
Gadam z Asią też prywatnie i mogę zdradzić tyle, że czuć w niej taki ogień. Taki, jakiego może brakowało w ostatnich pojedynkach, kiedy Asia zdobyła już co miała zdobyć, stała się gwiazdą już nie tylko polskiego, ale też światowego podwórka - powiedział Jurkowski w rozmowie z Andrzejem Kostyrą.
Uznana zawodniczka
Joanna Jędrzejczyk walczy dla UFC od roku 2014. W tym czasie stoczyła 14 pojedynków i wywalczyła mistrzowski pas wagi słomkowej. W pewnym momencie mogła czuć się wypalona i potrzebowała przerwy, aby ponownie poczuć głód walki.
Wiadomo, że apetyt jest inny, jak jest człowiek najedzony to inaczej smakuje wejście do klatki i żądza zwycięstw, a teraz mam wrażenie, że to wróciło po tej długiej przerwie i że to będzie dobry pojedynek - dodaje Jurkowski.
Czytaj także: Co za słowa o Świątek. I to z ust legendy!
Niedługo do oktagonu UFC wejdą inni Polacy. W nocy z soboty na niedzielę zawalczy Jan Błachowicz, którego rywalem będzie Aleksandar Rakić. W czerwcu w oktagonie pojawi się także Mateusz Gamrot.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.