W ostatnich dniach fanów zaniepokoiło zdjęcie Jordana, zrobione podczas meczu Ligi Mistrzów w Monako. Zdjęcie pokazuje 61-letniego sportowca z oczami o żółtawym zabarwieniu, co skłoniło niektórych do spekulacji o żółtaczce spowodowanej nadużywaniem alkoholu lub zwiększonym pigmentem melaniny.
Informator "Daily Mail"zapewnił jednak, że Jordan nie cierpi na żadną chorobę.
Możesz przeczytać także: "Ból po długim skoku". Pilny komunikat ws. Kamila Stocha
Mike ma się dobrze. Regularnie chodzi do lekarza. Po prostu się starzeje, a te zdjęcia nie są powodem do niepokoju. Nie ma w nim nic złego. Jak każdy z nas, powinien trochę więcej ćwiczyć. Mike cieszy się z życia, które sobie stworzył, i nie zmaga się z żadną ukrytą chorobą - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jordan, uważany przez wielu za najlepszego koszykarza wszech czasów, od dwóch dekad jest na sportowej emeryturze po zakończeniu swojej ikonicznej kariery. Jednak zdjęcia z Monako nie są pierwszymi, które wzbudziły podobne obawy.
Fani zauważyli żółtawe oczy Jordana także w popularnym serialu dokumentalnym "The Last Dance", który opisuje legendarne czasy Chicago Bulls pod jego wodzą.
Możesz zobaczyć również: Rodriguez pokazuje swoje bajeczne życie. "Jestem wdzięczna"
Michael Jordan nie pojawia się zbyt często w mediach, więc nie widzieliśmy, jak się starzeje - czytamy. - Najczęściej widzimy go na nagraniach z czasów jego kariery. To dla wielu osób szokujące, że nasz bohater się starzeje, co przypomina nam o naszym własnym upływie czasu. Widzimy Charles’a Barkley’a i Shaq’a częściej, więc łatwiej nam zaakceptować zmiany, które u nich zaszły - dodaje źródło.
Alkohol problemem w NBA?
Podczas popularnego dokumentu "The Last Dance" Michael Jordan opisał kulturę picia i brania narkotyków wśród graczy NBA.
Podczas jednego z wydarzeń przedsezonowych w Peorii trafiłem na pokój pełen współgraczy, gdzie widziałem rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałem. Były tam linie kokainy, osoby palące marihuanę i kobiety. Pomyślałem tylko, że jeśli teraz ktoś zrobi nalot na ten pokój, będę tak samo winny, jak wszyscy obecni - tłumaczył.
Michael Jordan pozostaje ikoną sportu i cieszy się życiem, mimo spekulacji na temat jego zdrowia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.