Julia Szeremeta wyjechała z Paryża z zawieszonym srebrnym medalem olimpijskim na szyi. Reprezentantka Polski przegrała w finale z Tajwanką Lin Yu-ting, lecz przyniosła dumę całej Polsce. Niedawno okazało się, że pochodząca z Chełma zawodniczka mieszka w małym wynajmowanym pokoju, co wzbudziło zainteresowanie wielu ludzi.
Na jej problemy zareagowała firma Profbud, która pierwotnie miała zapewnić dwupokojowe mieszkanie jedynej polskiej zdobywczyni złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, Aleksandrze Mirosław, lecz zdecydowali, że do niej dołączą także srebrne medalistki. W takim wypadku poza Julią Szeremetą klucze otrzymają także Daria Pikulik (omnium) oraz Klaudia Zwolińska (kajakarstwo górskie).
Wszyscy wiemy, jak wiele pracy i wysiłku włożyli reprezentanci Polski już choćby w to, aby się na tych igrzyskach znaleźć, nie mówiąc już o wywalczeniu miejsca na podium. Tym bardziej jesteśmy wdzięczni Klaudii Zwolińskiej, Julii Szeremecie oraz Darii Pikulik za srebrne medale. Te młode, utalentowane zawodniczki, dały nam wszystkim niezwykły pokaz waleczności. W dowód tej wdzięczności z nieukrywaną dumą i radością pragniemy przekazać wicemistrzyniom olimpijskim z Paryża nowe mieszkania - przekazał prezes Profbud, cytowany przez "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Szeremeta otrzyma mieszkanie po igrzyskach w Paryżu
Ojciec Julii Szeremety przekazał, że jego córka mieszka obecnie w mało komfortowych warunkach. To skłoniło działaczy Profbudu do działania.
- Wynajmuje najtańszą stancję. Mieszka u mamy znajomego w takim malutkim pokoju, mniej więcej dwa metry na trzy. To stare budownictwo z ciemną kuchnią jak to się kiedyś budowało za komuny - powiedział w jednym z wywiadów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.