Julia Szeremeta w środę 7 sierpnia pokonała w półfinale bokserkę z Filipin. Tym samym urodzona w Chełmie wychowanka klubu Paco Lublin zapewniła sobie srebrny medal igrzysk olimpijskich. Finał okazał się dużo trudniejszy dla naszej pięściarki.
Tajwanka rozpoczęła z impetem. Od razu doskoczyła do Polki i zaczęła ją atakować jako pierwsza. Ubrana w niebieski kostium Julia Szeremeta skutecznie się przed nimi broniła. Odpowiedziała dopiero po minucie, jednak nie udało jej się trafić przeciwniczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reprezentantka Polski przegrała pierwszą rundę. W drugiej — kluczowej dla wyniku — podjęła próbę odrobienia strat. Starcie było wyrównane, jednak dalej nie udało jej się przejąć kontroli nad pojedynkiem o złoty medal.
W trzeciej Julia Szeremeta musiała zachowywać się bardziej agresywnie. Skutecznie atakowała wyższą o 10 cm Tajwankę. Do samego końca szukała uderzenia, które pozwoliłoby jej wygrać. Mimo ambitnych starań rywalizacja nie została zakończona sukcesem.
Julia Szeremeta objawieniem igrzysk w Paryżu
Polka może być jednak dumna, w Paryżu wygrała cztery z pięciu walk i sięgnęła po srebrny medal olimpijski, co jest największym sukcesem w jej karierze. I zapewne nie ostatnim, bo jak zapowiedziała tuż po walce, zamierza bić się o złoto za cztery lata podczas igrzysk w Los Angeles.
Polscy kibice mimo przegranej wydawali się zadowoleni. Delegatka znad Wisły i tak sprawiła niespodziankę i trafiła na usta całego bokserskiego świata. W mediach społecznościowych nie zabrakło więc gratulacji i życzeń, by swojej przygody z igrzyskami nie kończyła na jednym srebrnym medalu.