W poniedziałek odbyło się pierwsze posiedzenie nowej kadencji Sejmu. Jednym z jego najważniejszych momentów był wybór na marszałka Sejmu Szymona Hołowni, którego kandydaturę poparło 265 parlamentarzystów.
W przemówieniu, które później wygłosił Hołownia, nie zabrakło wątku sportowego. Lider Trzeciej Drogi postanowił bowiem nawiązać do MMA
Polityka to nie przemoc, polityka to troska. Ta sala to nie oktagon z gali MMA, to dom spotkań i rozmowy - mówił
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa nowego marszałka odbiły się szerokim echem w przestrzeni publicznej. Wiele osób komentowało nie tylko merytoryczny wydźwięk przemówienia, ale zwróciło też uwagę na drobne szczegóły. Spora grupa internautów zauważyła dosyć niecodzienną wymowę słowa MMA.
Hołownia bowiem odczytał nazwę dyscypliny zgodnie z angielską wymową poszczególnych liter, w efekcie czego z jego ust dobyło się charakterystyczne "EmEmEj". Trzeba przyznać, że taka wymowa tej dyscypliny jest w Polsce dość rzadko spotykana, przez co zwróciła uwagę internautów.
Ten fragment wystąpienia Hołowni skomentował również były zawodnik KSW, Łukasz "Juras" Jurkowski. W swoim wpisie zamieszczonym na portalu X w żartobliwy sposób przedstawił to, jak wymawiana byłaby jego dawna federacja, gdyby stosować angielskie zasady.
W dalszej części "Juras" zaznaczył jednak, że wymowa zaprezentowana przez Hołownię nie powinna być traktowana jako błąd, gdyż skrót MMA pochodzi od angielskiego Mixed Martial Arts. Na poparcie swoich słów Jurkowski przypomniał też, jak wymawiana jest w Polsce nazwa federacji UFC.
Kej Es Dabelju? Na poważnie to znam dużo osób które mówią z angielskiego. Jakby nie było: Mixed Martial Arts. Pamiętajcie, że większość z Was mówi JuEfSi a nie Uefce - napisał.