Po rozstaniu z Piotrem Żyłą, o Justynie usłyszało więcej osób niż wcześniej. Pokazała się w "Tańcu z Gwiazdami", prowadziła program telewizyjny, a także prezentowała zdolności kulinarne na YouTube.
Głośno zrobiło się przede wszystkim po sesji w magazynie "Playboy". W trakcie rozwodu ze skoczkiem narciarskim zatytułowano ją dosadnie "Góralu, czy Ci nie żal?". Nie wszystkie reakcje były pozytywne, ale bohaterka sesji nie wspomina źle tego wydarzenia.
Robert Patoleta z programu "Wideoportal.TV" zapytał wprost Justynę Żyłę, czy jest gotowa powtórzyć rozbieraną sesję, a jej reakcja była ciekawa.
- Wszyscy mnie pytają o to i moja odpowiedź to zdecydowane tak - mówi była gwiazda "Tańca z Gwiazdami".
Fani Justyny Żyły mogą mieć w tej sytuacji nadzieję, że doczekają się nowych nagich zdjęć celebrytki. Efekt poprzedniej sesji "Playboy" zaprezentował czytelnikom w 2018 roku. Od tego czasu w życiu Justyny Żyły dużo zmieniło się, wypłynęła na szerokie wody. Dlatego kolejna sesja nie przeszłaby bez echa w świecie showbiznesu, a pewnie także sportu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.