Piłkarskim hitem niedzieli, nie tylko we Włoszech, był mecz Juventusu z Interem Mediolan. Zakończył się zwycięstwem 1:0 klubu z Turynu. Na terenie Kosowa konfrontacja była transmitowana w kanale Sport1.
Komentator Andin Lokaj nie skomentował ani jedynego gola Francisco Conceicao, ani gry Nicoli Zalewskiego i Piotra Zielińskiego, którzy weszli z ławki rezerwowych na boisko w drugiej połowie. To dlatego, że w przerwie firma ArtMotion przeprowadziła zmianę komentatora. Była to żwawa reakcja na słowa, które Andin Lokaj powiedział na początku transmisji.
Mam nadzieję, że nasz premier nie ogląda nas tego wieczoru. Jest najgorszym premierem w historii ludzkości - mówił Andin Lokaj o Albinie Kurtim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie brakowało widzów, którzy natychmiast zareagowali na pomylenie transmisji meczu z wiecem politycznym. Oglądający spodziewali się innych słów, kiedy na boisko wychodzili z szatni piłkarze Juventusu oraz Interu Mediolan.
ArtMotion przeprasza za incydent. Uważamy, że język komentatora Andina Lokaja był niewłaściwy i nieprofesjonalny - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym przez właściciela stacji telewizyjnej Sport1.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Gdy ArtMotion zauważyło, co się dzieje, natychmiast zastąpiło Andina Lokaja - Arbonem Flugajem, który komentował mecz do końca. ArtMotion wszczęło postępowanie dyscyplinarne w związku z naruszeniem zasad zawodowych. ArtMotion dystansuje się od takiego zachowania, wyraża ubolewanie z powodu incydentu i przeprasza widzów, którzy oglądali mecz - dodała firma.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.