Trwają eliminacje do przyszłorocznego mundialu. W piątek zmagania toczyły się nie tylko w Europie, ale także m.in. w Afryce. W grupie F doszło do spotkania pierwszego w tabeli Egiptu z ostatnią Angolą.
Dość niespodziewanie gospodarze znaleźli się na dwubramkowym prowadzeniu. Jeszcze przed przerwą na 2:1 strzelił Mohamed Elneny, a w drugiej połowie do remisu doprowadził Akram Tawfik. Egipt zapewnił już sobie udział w trzeciej rundzie eliminacji.
Więcej niż o samym spotkaniu mówiło się jednak o zachowaniu kibiców. Ci aż trzykrotnie doprowadzili do przerwania meczu.
Kibice wtargnęli na boisko. Chcieli zrobić zdjęcie
Wszystko za sprawą pojawienia się na boisku Mohameda Salaha. 29-letni Egipcjanin jest w Afryce wielką gwiazdą. Kibice wykorzystywali wszystkie możliwe sposoby, aby zrobić sobie z nim selfie.
Czytaj także: Chcesz przejechać się autobusem? Musisz zrobić przysiady
Policja miała pełne ręce roboty. Po raz pierwszy kibic wtargnął na murawę pod koniec pierwszej połowy. Spotkanie przerwano także na krótko w 68. i 88. minucie.
Czytaj także: Znana ring girl znów prowokuje. Bardzo odważne zdjęcie
Salah od 2017 roku występuje w Liverpoolu. Do Anglii trafił z Romy za 42 mln euro. W reprezentacji rozegrał w ciągu 10 lat już 72 spotkania, w których strzelił łącznie 43 bramki. Teraz ma szansę wprowadzić Egipt na mundial. Z Afryki do Kataru pojedzie pięć zespołów.