Jose Manuel Pinto przez sześć lat grał w FC Barcelonie, choć przez ten czas rozegrał w sumie tylko 33 mecze. Był bowiem zmiennikiem w bramce ówczesnej gwiazdy tego klubu, Victora Valdesa. Ale i tak wygrał niemal wszystko w piłce - od trofeów na krajowym podwórku po dwa triumfy w prestiżowej Lidze Mistrzów.
Obecnie 47-letni Hiszpan nie jest już częścią świata futbolu, skupiając się na swojej drugiej pasji, jaką jest muzyka. Po zakończeniu kariery piłkarskiej, Pinto wykorzystał część swoich zarobków na budowę własnego studia muzycznego w rodzinnym El Puerto de Santa Maria w południowo-zachodniej Hiszpanii.
Możesz przeczytać także: Piękna golfistka znów zachwyca fanów. Sukienka z dużym dekoltem
I tam też zaczął odnosić sukcesy. Były bramkarz przyjął pseudonim "Wahin", a dwie jego piosenki zostały wykorzystane w hollywoodzkich produkcjach filmowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pinto może pochwalić się kilkoma znaczącymi muzycznymi osiągnieciami. Zdobył m.in. nagrodę "Latin Grammy" - za swoją pracę jako inżynier dźwięku na albumie hiszpańskiej gwiazdy popu, Niny Pastori. Na tym nie poprzestał i poszedł w jeszcze innym kierunku.
Możesz przeczytać również: Błachowicz szczerze o swoich problemach. Musiał wyjść z dużego dołka
Aktualnie były gracz FC Barcelony, Realu Betis i Celty Vigo odkrywa kolejną część swojej pasji związanej z muzyką. Zdecydował się zostać nauczycielem zumby w szkole tańca.
Mimo że od jego zakończenia kariery minęło już dziesięć lat, Pinto nie daje o sobie zapomnieć. Na Instagramie ma ponad milion obserwujących. Niedawno na jego kanale na YouTube opublikowana została kolejna piosenka, która w 11 dni uzyskała ponad 590 tysięcy wyświetleń.
Możesz przeczytać także: Fernando Santos leni się w pracy? Sekretarz PZPN przekazał informacje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.