To była jedna z najbardziej ekskluzywnych posiadłości w Stanach Zjednoczonych. Na 60 hektarach znajdowały się rezydencja z basenem, klatka z tygrysami, boisko do koszykówki czy siłownia. Sam budynek wykańczany był najczęściej marmurem i złotem, zaś z sufitu zwisały żyrandole z ręcznie szlifowanymi kryształami.
Czytaj także: Nie dawano mu szans. Po 17 operacjach zdarzył się cud
Piękna posiadłość należała do Mike'a Tysona, który był jednym z najbogatszych sportowców na świecie. Kiedy w 1992 roku Tyson został skazany za gwałt na 18-letniej Desiree Washington, wpadł w poważne tarapaty finansowe. W 1999 roku, aby pokryć długi procesowe, musiał sprzedać swoją willę.
Początkowo kupił ją Paul Monea za 890 tysięcy funtów. Rok później został zatrzymany za pranie brudnych pieniędzy i handel narkotykami. Willa trafiła do skarbu państwa, a kilka lat później została przekształcona na kościół.
Mike Tyson prowadził niezwykle burzliwe życie. Ma na swoim koncie wyrok za gwałt, pobicia fotografów i prostytutek, a także spłodzenie dziecka ze strażniczką więzienną.
Wielki powrót Tysona
Teraz Tyson wróci do ringu po 15 latach przerwy. Były mistrz wagi ciężkiej od wielu miesięcy szykuje się do kolejnej walki. W międzyczasie odrzucił kilka ciekawych ofert, m.in. z organizacji Bare Knuckle FC, która proponowała mu pojedynek na gołe pięści z Wanderleiem Silvą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.