Trener boksu z Wieliczki Włodzimierz Ćwierz zadbał o to, by Artur Szpilka zrobił karierę w tej dyscyplinie. Udało mu się zdobyć pasy WBC Youth Silver, WBC Baltic Silver wagi ciężkiej, a także tymczasowy WBC Baltic.
Po tym, jak doznał pierwszej porażki z Bryantem Jenningsem, pokonał Tomasza Adamka w walce o pas Polsat Boxing Night. Przegrał jednak najważniejszy pojedynek w karierze o mistrzostwo świata WBC - z Deontayem Wilderem.
Pod koniec marca 2022 roku Szpilka przeniósł się do MMA i podpisał kontrakt z KSW. Do tej pory jest niepokonany po tym, jak jego wyższość musieli uznać Ukrainiec Sergiej Radczenko i Mariusz Pudzianowski (ponadto na gali freakowej pokonał Denisa Załęckiego). W rozmowie z "Super Expressem" o współpracy ze "Szpilą" opowiedział jeden z właścicieli federacji Martin Lewandowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Artur nie wymięka, bierze praktycznie każdego przeciwnika, którego mu proponujemy. Zresztą kontrakt z Arturem podpisaliśmy na kartce papieru w restauracji, dobrze nam się negocjuje przy jedzeniu. Wiele ważnych kwestii załatwiliśmy przy burgerze czy sushi. Oczywiście potem powstała ta właściwa umowa, ale wspomnianą kartkę mam do dziś i pewnie kiedyś ją upublicznię i wystawię na aukcje WOŚP - przyznał Lewandowski.
Właściciel KSW potwierdził, że wkrótce dojdzie do walki Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem. Wszystko wskazuje na to, że ta odbędzie się 18 maja w trójmiejskiej Ergo Arenie. Sam "Szpila" już wcześniej potwierdził, że wystąpi na gali w Gdańsku.
Przeczytaj także: Djoković kuszony przez Włochów. Dostał zaskakująca ofertę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.