Na gali Clout MMA 4 Marianna Schreiber zmierzy się z Małgorzatą "Magical" Zwierzyńską. Walka ta od początku wzbudza spore kontrowersje, gdyż Zwierzyńska zdobyła rozpoznawalność dzięki występom na patologicznych streamach. Co więcej, Schreiber mocno apelowała o odwołanie gali Clout MMA 2, gdzie jej rywalka walczyła z byłą partnerką syna.
Dzień przed galą miała miejsce ceremonia oficjalnego ważenia i media trening. Marianna Schreiber postanowiła wykorzystać okazję, by zaprezentować widzom efektownie wyglądający cios. 31-latka wyszła na scenę w towarzystwie "Świstaka", a więc zawodnika znanego z występu na wcześniejszych galom Clout.
Schreiber nie potrzebowała wiele czasu, aby od razu przejść do konkretów. Zawodniczka kilka razy krzyknęła, zagrzewając się do boju, a następnie z ogromnym impetem ruszyła na Świstaka i zaatakowała go "latającym kolanem". Jej sparingpartner z impetem runął na ziemię. Schreiber zadała mu jeszcze kilka ciosów w parterze, a następnie "wygoniła" ze sceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaraz po swoim występie Schreiber natychmiast zeszła ze sceny, jednak po chwili wróciła na nią na prośbę prowadzącego. W krótkiej rozmowie wyjawiła, że cała akcja z media treningu była wyreżyserowana, a ona sama zadeklarowała, że w sobotę w oktagonie pokaże inne ciosy. Marianna przyznała także, że po głośnym rozstaniem z mężem, posłem PiS Łukaszem Schreiberem, nie znajduje się w najlepszej formie fizycznej.
Marianna Schreiber i Małgorzata "Magical" Zwierzyńska zmierzą się na zasadach K-1 w małych rękawicach. Faworytką starcia jest znacznie młodsza Schreiber, która z pewnością będzie chciała dopisać do swojego rekordu drugie zwycięstwo.
Czytaj też: Jedna z tych kobiet ma 67 lat. Zgadniesz która?