W tym tygodniu dużo hałasu zrobiła wiadomość o przenosinach Luki Doncicia z Dallas Mavericks do Los Angeles Lakers. Przed koszykarzem nowy etap w karierze klubowej. W zespole z Teksasu grał nieprzerwanie przez siedem lat.
Luka Doncić wiązał przyszłość z Dallas, a czym świadczył zakup nieruchomości za ponad trzy miliony dolarów. Słoweńca czeka jednak kolejna przeprowadzka - tym razem do Los Angeles na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
Nieodzownym pomieszczeniem w kolejnej posiadłości Luki Doncicia musi być olbrzymi garaż. W czasie pobytu w Dallas jego kolekcja samochodów powiększyła się aż do 13 pojazdów. Koszykarz nie oszczędza na autach i inwestuje w motoryzacyjną pasję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W garażu Luki Doncicia znajdują się zabytkowe samochody, ale też prawdziwe bestie, które pod maską mają pokaźne konie mechaniczne. W kolekcji samochodów Słoweńca są marki Porsche, Lamborghini czy Chevrolet.
Najgłośniej zrobiło się jednak o ulubionym samochodzie Luki Doncicia, którym jest Apocalypse Hellfire 6x6. Potężny pojazd wygląda jak samochód militarny przygotowany do zadań specjalnych. Nie przeszkadza to jednak Słoweńcowi podróżować nim nawet na treningi. Na pokładzie znajdują się kamera noktowizyjna czy łóżko, a auto kosztowało Lukę Doncicia ćwierć miliona dolarów.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Po aklimatyzacji w Los Angeles, reprezentant Słowenii zapewne zabierze się za potężną operację, jaką będzie przetransportowanie samochodów. Trudno wyobrażać sobie, że sam koszykarz będzie kursować w czasie sezonu dwa tysiące kilometrów w jedną stronę. Bestie Luki Doncicia trafią któregoś dnia na lawety.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.