W 2015 roku zachowania Karima Benzemy wstrząsnęło opinią publiczną. Chociaż mogłoby się wydawać, że sprawy reprezentacji Francji będą interesować wyłącznie mieszkańców tego kraju to tą sprawą żył cały sportowy świat. Na jaw wyszła bowiem sytuacja, w której czołowy napastnik świata szantażował swojego kolegę z kadry "Trójkolorowych" - Mathieu Valbeunę. Od tamtej pory zawodnik Realu Madryt nie został powołany do kadry Francji.
Zobacz także: Jarosław Bieniuk pokazał nową partnerkę
Mogłoby się wydawać, że po tylu latach sprawa ucichła, jednak nic bardziej mylnego. W czwartek opinia publiczna została poinformowana, że Francuz zostanie przesłuchany przez francuskie służby. Będzie on musiał się wytłumaczyć ze swojego zachowania oraz przede wszystkim jego wersja zdarzeń zostanie skonfrontowana z zebranym materiałem dowodowym.
Termin rozprawy nie został jeszcze ustalony. Jednakże według francuskiego prawa Benzemie grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności. Oprócz napastnika Realu Madryt w sprawę sekstaśmy Mathieu Valbeny są zamieszane jeszcze cztery inne osoby, jednak ich tożsamość pozostaje tajemnicą.
Zobacz także: Ring girl zdradza szczegóły swojej kariery
Jak można się domyślać, Karim Benzema zaprzecza wszystkim zarzutom. Jednakże informatorzy donoszą o niepodważalnych dowodach na jego winę, w tym m.in. billingi z rozmów telefonicznych z Valbeuną.
Jakby ta sprawa się nie zakończyła, przegraną stroną tutaj jest sport. Brak Benzemy w reprezentacji Francji to duża strata. Do 2015 roku zawodnik zdążył w kadrze rozegrać 81 spotkań, w których zdobył aż 27 bramek. Obecnie natomiast, pomimo 33 lat, należy do najlepszych piłkarzy ligi hiszpańskiej.
Zobacz także: Ta walka będzie hitem w FAME MMA!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.