W ostatnim czasie głośno zrobiło się o planach spotkania legendarnych zawodników Liverpoolu i Ajaksu Amsterdam. Mecz ostatecznie doszedł do skutku, a na trybunach pojawiło się aż 60 tysięcy kibiców.
Takie zainteresowanie nie może dziwić, kiedy na boisku można było oglądać Stevena Gerrarda, Daniela Aggera, Mohameda Sissoko czy Jerzego Dudka. Dla legendarnego polskiego bramkarza był to wyjątkowy dzień, bo pojawił się na Anfield Road w dniu swoich 51. urodzin.
Ostatecznie Polak przebywał na boisku tylko w pierwszej połowie, bo na drugą zastąpił go Sander Westerveld. Już na początku meczu goście objęli prowadzenie i mimo że później Dudek zanotował uda interwencje, to przed przerwą skapitulował po raz drugi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie w drugiej połowie gospodarze zdołali odwrócić losy rywalizacji. Zwycięstwo 4:2 przypieczętowało trafienie Fernando Torresa.
Po zakończonym spotkaniu Dudek miał okazję spotkać się między innymi z Juergenem Kloppem. Obecny szkoleniowiec Liverpoolu wręczył mu nawet prezent w postaci klubowej czapki z jego autografem.
"Wyobrażacie sobie otrzymać prezenty urodzinowe od Gaffera. Dzięki Boss" - napisał na Instagramie legendarny bramkarz, dodając do wpisu wspólne zdjęcie z Kloppem, a także jego upominek.
Warto podkreślić, że spotkanie Liverpoolu i Ajaksu było charytatywne. Pieniądze z biletów trafią zarówno do Fundacji LFC, jak i do oficjalnego stowarzyszenia byłych graczy Forever Reds. Mecz ten był również ważny dla Svena-Gorana Erikssona, który spełnił swoje marzenie o poprowadzeniu The Reds. Przypomnijmy, że legendarny trener walczy z rakiem i wprost przyznał, że został mu niecały rok życia.
Przeczytaj także: Dowiedział się, że wychowywał nie swoje dzieci. Szybko podjął decyzję
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.