Kobe Bryant, który zginął tragicznie w styczniu 2020 roku w wieku 41 lat, był kolegą Howarda w drużynie Los Angeles Lakers w sezonie 2012-2013.
Razem zdobyli złoto na Olimpiadzie w Pekinie w 2008 roku. Choć ich relacje na boisku były momentami napięte, przed śmiercią Bryanta byli na dobrej drodze do poprawy ich stosunków. ESPN donosiło, że planowali wspólny udział w konkursie wsadów podczas Weekendu Gwiazd NBA w lutym 2020 roku.
Howard przyznał, że nadal kieruje się radami, których Bryanta udzielił mu przez lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawsze powtarzał: trzymaj się najważniejszej rzeczy w życiu - wspomina Howard. - W tej chwili Dancing With the Stars jest tą najważniejszą rzeczą, więc każdy dzień na parkiecie traktujemy poważnie, ale świetnie się przy tym bawimy.
Czytaj także: Słynna dziennikarka zaręczona. Jest lawina gratulacji
Choć Bryant nigdy nie konkurował w "Dancing With the Stars", zawsze okazywał zainteresowanie tym programem. W 2010 roku, razem z ówczesnym trenerem Lakersów Philem Jacksonem, pojawił się w 11. sezonie programu, by wspierać Rika Foxa i jego partnerkę Cheryl Burke.
Burke wspomina go jako "bardzo miłego" i podkreśliła, jak wielką inspiracją był dla innych zawodników. Bryant również wspierał swoich kolegów z drużyny, takich jak Derek Fisher i Lamar Odom, kiedy konkurowali w programie.
Gwiazdor NBA w "Tańcu z Gwiazdami"
W obecnym, 33. sezonie "Dancing With the Stars", Howard tańczy z profesjonalną tancerką Daniella Karagach. Para zadebiutowała występem do piosenki "This Is How We Do It" Montella Jordana, zdobywając 22/30 punktów od sędziów. Howard podkreślił, jak wiele wsparcia otrzymał od Karagach, która wcześniej wygrała sezon 30 z Imanem Shumpertem.