Jeden piłkarz za drugim, wszyscy zaaferowani specjałem kuchni tureckiej. Reprezentanci Szwajcarii z zaciekawieniem przyglądali się, jaki przysmak zostanie im zaoferowany przez uwijającemu się jak w ukropie szefa polowej kuchni.
Oficjalne konto reprezentacji Szwajcarii pokazało krótką scenkę, która rozegrała się po wygranym 2:0 meczu z Włochami. Piłkarzom należała się energetyczna strawa po pokonaniu zwycięzców poprzednich mistrzostw Europy. Szwajcaria stłamsiła Italię i nie pozwoliła jej pokazać za wiele ciekawego na początku fazy pucharowej.
Szwajcarzy mają blisko tydzień na przygotowanie się do ćwierćfinału, więc zafundowali sobie cheat day od diety w czasie Euro 2024. To nic dziwnego. Piłkarze, bezpośrednio po meczach jedzą na przykład pizzę, żeby uzupełnić braki w organizmie po dużym wysiłku fizycznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helweci postawili na kebaba. Nie oni pierwsi. Słoweńcy świętowali pierwszy w historii awans z grupy dużego turnieju piłkarskiego z kebabami w dłoniach i żołądkach. To sprawka Lukasa Podolskiego, który przysłał jego firmowe kebaby kompanowi z Górnika Zabrze - Erikowi Janży.
Czas pokaże, czy kebab doda Szwajcarom mocy do sprawienia jeszcze większego zaskoczenia w Euro 2024 niż awans do najlepszej ósemki. Ich przeciwnikiem w ćwierćfinale będzie Anglia, która nie pokazała za wiele ciekawego we wcześniejszych czterech meczach.
W mediach społecznościowych Szwajcarów zabrakło z kolei recenzji kebaba. Sądząc po nagraniu apetyty, a także oczekiwania były duże.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.