W ostatniej kolejce tegorocznej Ligi Narodów reprezentacja Polski zmierzyła się z Holandią. Goście byli zdecydowanym faworytem tego spotkania i swoją wartość ostatecznie udowodnili na boisku. "Pomarańczowi" wygrali z Polakami 2:1 i choć nasi reprezentanci postawili się potentatom to podtrzymali swoją serię braku wygranych z mocnymi zespołami.
Zobacz także: Wielki powrót Davida Beckhama!
Na ten moment statystyka Polaków, prowadzonych przez trenera Jerzego Brzęczka, w meczach z mocniejszymi reprezentacjami jest druzgocąca. Łącznie rozegrano osiem takich spotkań, a aż w pięciu nasza kadra schodziła na tarczy. Natomiast w żadnym z nich nie udało się wygrać.
W meczu przeciwko Holandii było kilka pozytywnych przesłanek, jednakże to nie wystarczyło, aby osiągnąć korzystny wynik. Stąd też, nie dziwi, że po meczu w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. Wniosek jest prosty. Kibice domagają się dymisji selekcjonera Jerzego Brzeczka, któremu zarzucają zaprzepaszczenie jednego z najlepszych pokoleń polskich piłkarzy.
Zobacz także: Tymoteusz Puchacz znów zaskakuje
Głosów podobnych do tych przytoczonych powyżej jest zdecydowanie więcej. Nastroje społeczne wyraźnie wskazują, że obecnie nie ma zaufania do selekcjonera. Obecnie PZPN stoi po stronie selekcjonera. Jednakże biorąc pod uwagę ostatnie kompromitujące występy, konflikt z liderem reprezentacji oraz presję kibiców to wydaje się, iż decyzja prezesa Zbigniewa Bońka powinna być tylko jedna.
Zobacz także: Czy Agnieszka Radwańska wróci na zawodowe korty?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.