W Polsce freak fightowe gale rozpoczęły się w momencie powstania organizacji Fame MMA. Ta obecnie wciąż jest największą federacją, a mimo że ogólnie przewinęło się ich sporo, to na ten moment inną znaczącą wydaje się być jedynie Clout MMA.
Mocno na popularności straciła natomiast organizacja Prime MMA, ale ta wciąż jest aktywna na rynku. W końcu w sobotę, 13 kwietnia odbędzie się ósma gala wspomnianej federacji.
Promocja wydarzenia jest jednak daleka od ideału, bo w ostatnim czasie doszło do zmiany miejsca organizacji gali. Ta ostatecznie odbędzie się w warszawskim studiu Polsatu, a nie w Gorzowie Wielkopolskim, tak jak planowano początkowo (więcej o tym TUTAJ).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie można przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się na konferencjach przed Prime MMA 8. 3 kwietnia pisaliśmy o tym, że Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk uderzył swojego rywala Michała "Bagietę" Gorzelańczyka (więcej TUTAJ). A w ostatnim czasie doszło do kolejnego skandalu.
Tym razem nerwów na wodzy nie utrzymał Maciej "Kaczor BRS" Kaczmar, który podczas konferencji postanowił ruszyć na swojego przeciwnika. Gdy doskoczył do Jasia Kapeli, to zaczął go zarówno kopać, jak i bić.
Po raz kolejny z interwencją spóźniła się ochrona. Tymczasem organizacja najwidoczniej nie przejmuje się skandalicznymi wydarzeniami, skoro kolejny raz bez skrupułów wstawia nagranie w mediach społecznościowych.
"Ja rozumiem, że muszą być dymy i emocje, ale wczorajsza zadyma to była jednak przesada. Rozumiem edukacyjnego liścia, ale atakowanie pięściami, gdy za tydzień mamy walczyć? Dostałem chyba nawet zegarkiem, bo przeciął mi de*** policzek. Odrobinę wyżej i mógłbym stracić oko..." - napisał Kapela dzień po ataku, wstawiając do tego swoje zdjęcie po pobiciu.
Freak fighter zauważył również, że po raz kolejny ochrona interweniuje dopiero, gdy dochodzi do ataku. Zarzucił nawet, że sam szef miał zachęcać do takiego czynu. I obecnie mocno zastanawia się, czy nie zrezygnować z udziału w gali Prime MMA 8.
"Ochrona czekając aż ktoś dostanie, szef ochrony dopingujący: za*** mu, za***. Już po wtorkowym rozlewie krwi Prime dostał bana na YT, a wczoraj to samo. Prime się chyba serio prosi o likwidację freak fightów. A ja serio zaczynam mieć wątpliwości, czy brać w takim cyrku udział" - dodał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.