Iga Świątek nie zaliczy startu w Tokio do udanych. Zwyciężyła z zaledwie jedną przeciwniczką Mai Hontamą, po czym odpadła w ćwierćfinale. Impreza w stolicy Japonii nie jest najmocniej obsadzona. Brakuje między innymi Aryny Sabalenki, Coco Gauff i Jeleny Rybakiny, mimo to Iga Świątek nie zrobiła w niej dobrego wrażenia.
Polka przegrała z Weroniką Kudermetową. Niełatwo było się tego spodziewać, ponieważ Iga Świątek wygrała bez straty seta w czterech wcześniejszych meczach z tenisistką urodzoną w Moskwie. Tym razem faworytka poniosła porażkę w trzech partiach.
Weronika Kudermetowa przeszła do półfinału, natomiast Iga Świątek ma o czym myśleć. W Tokio wystartowała po ponad trzech tygodniach przerwy od rozgrywania meczów i nie zaprezentowała się dobrze. Zarówno w starciu z Mai Hontamą, jak i Weroniką Kudermetową popełniała dużą liczbę błędów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazuje to dosadnie kartka, którą pokazał na platformie X dziennikarz Żelisław Żyżyński. Komentował mecz Świątek z Kudermetową w Canal+Sport i na bieżąco notował piłki wygrywające oraz niewymuszone błędy.
Żelisław Żyżyński podzielił kartkę na trzy partie, a poszczególne literki oznaczają na przykład F - forhend, B - bekhend, d - dropshot. Nie trzeba wchodzić w szczegóły notatek komentatora. Już na pierwszy rzut oka można zobaczyć, że liczba niewymuszonych błędów Igi Świątek była olbrzymia. Szczególnie w trzecim secie, kiedy rozstrzygał się los meczu.
Iga Świątek nie powraca z Tokio do Polski, ponieważ w Azji wystartuje jeszcze w turnieju w Pekinie. Będzie to szansa na pozostawienie po sobie lepszego wrażenia niż w Japonii. Przy podobnej liczbie błędów trudno będzie jednak o dobry wynik.