Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
VDB | 

Kompromitacja Natana Marconia. Rywal walczył jedną ręką

27

Powiedzieć, że pomiędzy Natanem Marconiem a Piotrem Szeligą jest zła krew to jakby nie powiedzieć nic. Ich konflikt musiał mieć rozwiązanie w klatce i tak też się stało podczas FAME 20. Co więcej, walka odbyła się na nietypowych zasadach, bowiem Szeliga miał związaną jedną rękę.

Kompromitacja Natana Marconia. Rywal walczył jedną ręką
Piotr Szeliga jedną ręką nokautuje Natana Marconia (Twitter)

Nie ulega wątpliwości, że starcie Natana Marconia i Piotra Szeligi było jednym z najbardziej oczekiwanych w polskich freak fightach. Chociaż obaj nie należą do czołowych influencerów w naszym kraju, to jednak są znani w środowisku tego nietypowego widowiska. Dlatego ich pojedynek na FAME 20 należał do tych budzących największe zainteresowanie.

Ogromny konflikt na linii Marcoń - Szeliga

Natan Marcoń o swoich umiejętnościach mówi bardzo dużo. Jednak tych jeszcze nie pokazał w klatce, bowiem nie pokonał żadnego znaczącego rywala. Nawet więcej, zanotował kilka kompromitujących występów, m.in. przegrana z "Daro Lwem" czy poddanie się w pierwszej sekundzie walki z Denisem Załęckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost

To jednak nie przeszkodziło mu w zaczepianiu kolejnego uznanego freak fightera. Do takich na pewno należy Piotr Szeliga, który zasłynął z ogromnej siły i nie bez przyczyny jest nazywany królem nokautu. Dlatego organizatorzy, ze względu na zbyt dużą różnicę poziomów, zgodzili się jedynie na rozegranie tego pojedynku pod warunkiem tego, że "Szeli" będzie walczył jedynie jedną ręką. Tak też się stało, i na tych kuriozalnych zasadach rozegrano ten pojedynek.

Kompromitacja Natana Marconia

Mówiąc wprost. To była jedna z najbardziej kuriozalnych walk w historii freak fightów. Przez pierwsze 45 sekund z obu stron nie padł nawet jeden cios. Jednak od samego początku Piotr Szeliga robił przyruchy symulujące jego uderzenia na tułów, a po niespełna minucie wycelował w twarz Marconia. Ten padł nieprzytomny i sędzia go wyliczył.

- To skandal. Dostałem w ucho i mnie zamroczyło. Mogłem walczyć dalej. Gdyby to było MMA, a nie boks to bym wygrał na pewno - podsumował swój występ Natan Marcoń.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Gwiazda betlejemska gubi liście? Ten domowy nawóz rozwiąże problem
Episkopat krytykuje edukację zdrowotną. "Jest sprzeczna z konstytucją"
To już pewne. Orban zapowiada, co zrobi z premierem Izraela
Polscy żołnierze w Korei Południowej. Trwają szkolenia
Zamiokulkas ma żółte liście? Wsadź to do doniczki, a problem zniknie
Czy grozi ci mandat, jeśli nie odśnieżysz auta? Odpowiedź nie jest oczywista
Pojechali na osiedle Czarnka. "O tym panu nie będę rozmawiał"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić