We środę 19 czerwca dwóch mężczyzn z Wuppertalu (Zagłębie Ruhry) zostało aresztowanych przez niemiecką policję. Są podejrzani o szantażowanie rodziny legendy Formuły 1 Michaela Schumachera.
Policja nie zdradza szczegółów toczącego się śledztwa. Według nieoficjalnych informacji niemieckich dziennikarzy prokuratura ma mocne dowody w ich sprawie. Obaj mają niebawem stanąć przed sądem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzimy dochodzenie w sprawie szantażu na szkodę sławnej osoby i wydaliśmy nakaz aresztowania w tej sprawie. W tej chwili nie możemy udzielić żadnych dalszych informacji - powiedział rzecznik prokuratury Wolf-Tilman Baumert dziennikarzom "Bilda".
Rodzina Schumachera nie pierwszy raz pada ofiarą szantażu
W 2017 roku 25-letni malarz Hüseyin B. stanął przed sądem w Reutlingen pod zarzutem szantażu. Rok wcześniej mężczyzna wysłał mailową wiadomość do żony legendarnego kierowcy Corinny Schumacher. W wiadomości groził dorosłym dzieciom Schumacherów Ginie-Marie i Mickowi Schumacher.
Mężczyzna został jednak szybko wytropiony i postawiony przed sądem. W jednym z maili podał konkretną kwotę pieniędzy, którą "rodzina Schumachera miała kupić sobie spokój". Podał swój numer konta do przelewu. Dzięki temu policja nie miała najmniejszych problemów z aresztowaniem szantażysty.
Zobacz również: Chorwaci przeżywają duży zawód. Kibic nie wytrzymał
Wypadek Schumachera
Michael Schumacher nie pokazuje się publicznie od 2013 roku. Wtedy legendarny sportowiec uległ wypadkowi na nartach. Siedmiokrotny mistrz Formuły 1 przewrócił się na stoku podczas zjazdu we francuskich Alpach. Od tego czasu wymaga stałej opieki i ani razu nie pojawił się publicznie. Media spekulują, że były sportowiec jest sparaliżowany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.