Iga Świątek awansowała do wielkiego finału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Iga Świątek i Ludmiła Samsonowa dały świetne show w półfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Trzysetowe spotkanie trwało niewiele ponad trzy godziny. Rosjanka wygrała pierwszego seta, ale potem to nasza tenisistka prezentowała się lepiej na korcie.
Nie pobije wielkiego rekordu
Przegrany set oznaczał, że Polka nie wyprzedzi Sereny Williams, do której należy rekord wygranych setów z rzędu. Przypomnijmy, że Świątek w meczu z Emma Raducanu nie straciła seta i było to 13. spotkanie z rzędu, gdy Polka wygrała 2:0.
To wtedy wyrównała rekord Sereny Williams. Amerykanka wygrała 28 partii z rzędu. Dokonała tego między US Open 2012 i Australian Open 2013. Polka mogła ustanowić nowy rekord, ale przegrała seta z Rosjanką Samsonową. Tenisistka pochodząca z Warszawy nie ukrywała po meczu złości.
Szczerze nienawidzę przegrywać, ale nie sądzę, żeby to była odpowiednia motywacja. To po prostu jest naturalne dla mnie i dla innych tenisistów. Urodziliśmy się, by walczyć i się nie poddawać. Wcześniej było mi ciężko to zrobić, ponieważ trudno było znaleźć dobre rozwiązania, gdy moja głowa była pełna emocji - mówiła.
To było jej 22. zwycięstwo z rzędu. To robi wrażenie. Do najlepszej zawodniczki, która wywalczyła najlepszą serię od 2000 roku, sporo jej jeszcze brakuje. Rekordzistką pod tym względem jest Venus Williams (35 zwycięstw).
Kiedy mecz o finał?
Świątek w finale zagra z Aryną Sabalenką. Bilans meczów pomiędzy tenisistkami wynosi 1:1. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 24 kwietnia o godzinie 13. Transmisja na żywo w Canal+ Sport.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie