Tzw. freak fighty cieszą się w Polsce niezmienną popularnością. Nie brakuje organizacji, które prześcigają się w kolejnych pomysłach, aby przyciągnąć publiczność. Najbardziej znane jest Fame MMA, ale mamy także Clout czy Prime Show.
Ta ostatnia szykuje już siódmą galę. Tuż przed końcem roku, w sobotę (30 grudnia), w mediach społecznościowych ogłoszonych zostało pięciu zawodników, których zobaczyć będzie można w oktagonie.
Czytaj także: Karygodne. Tylko spójrz, co zrobił ten zawodnik
Nie zabraknie choćby Kasjusza Życińskiego. "Don Kasjo" jest jedną z twarzy Prime Show MMA. Nie obyło się jednak bez kontrowersyjnych decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za taką należy uznać chociażby zakontraktowanie Natana Marconia. Ten pojawił się w piątek (29 grudnia) na Clout MMA 3, gdzie się skompromitował. Miał zmierzyć się tam z Denisem Załęckim.
Czytaj także: Jest oburzony. "To jest koszmar"
Doszło jednak do szokujących scen. Marcoń tuż po rozpoczęciu walki... odklepał. To sprawiło, że pojedynek uznano za nieodbyty. Niedługo później zamieścił na portalu X wpis.
Gdyby nie ta noga... Przepraszam Denisów, że nie zarobili ani złamanego grosza - napisał.
Innym zawodnikiem, którego zakontraktowano, jest Tomasz Chic. Niedawno był "bohaterem" programu "Państwo w państwie". Omówiona tam została sprawa rzekomego okupowania mieszkania wynajmowanego przez Chica. Miał nie opłącać czynszu właścicielom.
Po publikacji materiału wydał oświadczenie. W nim przekonywał, że telewizja kłamie, a prawda zawsze się obroni.
To jeszcze nie koniec, ponieważ przygotowaliśmy dla Was wiele, wiele więcej niespodzianek, o których marzył każdy fan freak fightów - reklamowali swoje wydarzenie organizatorzy.