Coraz więcej byłych profesjonalnych sportowców decyduje się na rozpoczęcie kariery w świecie freak fightów. Jednym z nich jest Jakub Kosecki, który całe swoje życie poświęcił piłce nożnej.
Były reprezentant Polski w grudniu przyjął ofertę Fame MMA i zaliczy oficjalny debiut w oktagonie. Jego przeciwnikiem będzie Łukasz "Tuszol" Tuszyński.
- Wiadomo, ze pieniądze są fajne, dużo się otwiera różnych innych drzwi, także nie będę ukrywał, że pieniądze też mają jakieś przełożenie, że zerknąłem i w swoim czasie zaakceptowałem ofertę - powiedział eks kadrowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosecki wyznał w rozmowie z Weszło TV, że zaakceptował propozycję, ale to nie pieniądze były głównym czynnikiem. 33-latek zdradził, że chciał spróbować w swoim życiu czegoś innego.
- Zawsze grałem w piłkę, poświęciłem temu swoje życie i zawsze kręciło mnie dostanie może po mordzie, albo komuś dać po mordzie, chociaż nigdy tego nie zrobiłem, nigdy się nie biłem, teraz oczywiście trenuję - kontynuował były zawodnik takich klubów jak Legia Warszawa i Śląsk Wrocław.
Nie mogło zabraknąć również pytania o konkretną kwotę, jaką zarobi podczas starcia z Łukaszem Tuszyńskim. Takowa nie padła, ale Jakub Kosecki dał do zrozumienia, że za pakiet sześciu walk zarobi tyle co... Sebastian Fabijański za jedną.
- Nie chcę mówić w przybliżeniu, jakie to są kwoty. Fabijański dostał pół miliona, ja jeszcze taką osobą nie jestem, żeby móc tyle dostać, chociaż na pewno będziemy do tego dążyć. Aczkolwiek mam podpisany kontrakt na więcej walk niż Fabijański, więc summa summarum wydaje mi się, że jesteśmy równo. Na sześć walk - zakończył wątek.
Gala Fame MMA 20 podczas której zawalczą Kosecki i Tuszyński została zaplanowana na 10 lutego i odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.