Jednym z głównych tematów towarzyszących tegorocznemu mundialowi jest drożyzna w Katarze. Kibice z całego świata muszą być przygotowanie na spore wydatki. Astronomiczne ceny noclegów, biletów na mecze czy przelotów sprawiły, że wyjazd na którekolwiek ze spotkań to gigantyczny wydatek. Każdego dnia potwierdzają to osoby, które przebywają na miejscu. Ich relacje nie pozostawiają wątpliwości.
Wiadomo już, że mundial w Katarze zostanie zapamiętany jako najdroższy w historii. Kibice niemalże wszystkich nacji muszą zmierzyć się tam z cenami, które w ich krajach są abstrakcją. Niestety drożyzna panuje tam zarówno w miejscach związanych z mistrzostwami świata, jak i w zwykłych sklepach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możesz przeczytać także: Co to było? Komiczne zachowanie trenera polskich skoczków
"Ceny jak na lotnisku"
Wśród Polaków, którzy pojechali do Kataru jest Qesek. Znany tiktoker regularnie publikuje materiały, pokazując jak wygląda życie kibica na tegorocznych mistrzostwach świat. W najnowszym wideo zaprezentował ceny, które znalazł na półkach w jednym z katarskich sklepów spożywczych. Okazało się, że niektóre produkty są nawet kilkadziesiąt razy droższe niż w Polsce.
Możesz przeczytać także: "Widziałem po nim". Były menadżer to dostrzegł u Lewandowskiego
Nagranie tiktokera udowodniło, że katarska drożyzna nie jest mitem. Qesek przedstawił ceny kilku produktów, które bez problemu można kupić w Polsce. Paczka czipsów kosztowała tam ok. 50 zł, puszka tuńczyka w oliwie ok. 300 zł, a opakowanie dziesięciu popularnych czekoladek ok. 40 zł. Każdy z wymienionych artykułów był znacznie droższy niż w polskich sklepach. Internautom ceny przypomniały te w sklepach na lotnisku, jednak zwrócili też uwagę na znacznie wyższe zarobki obywateli Kataru.
Ceny jak na lotnisku - napisała komentująca.
Możesz przeczytać także: To będzie robić Szpakowski po mundialu. Już wszystko jasne
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.