Pomału opadają emocje po znakomitym sezonie w wykonaniu Igi Świątek. Polka zdominowała 2022 rok na światowych kortach. Wygrała osiem turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe. Zgromadziła ponad 10 tys. punktów i zakończyła sezon jako zdecydowana liderka rankingu WTA.
Czytaj także: Kosmos! Tyle zarobiła Iga Świątek za cały sezon
Do pełni szczęścia zabrakło Polce tylko triumfu w turnieju WTA Finals w Teksasie. Przez fazę grupową zawodów raszynianka przeszła jak burza, ale w półfinale po trzysetowym pojedynku musiała uznać wyższość Białorusinki Sabalenki. Ta porażka nie zmienia jednak faktu, że dla 21-latki był to wybitny sezon.
W pierwszej połowie roku, obok Świątek, duże pochwały za grę zbierała także Coco Gauff. 18-letnia Amerykanka imponowała na korcie i wiosną doszła do finału Rolanda Garrosa. W nim musiała jednak uznać wyższość naszej reprezentantki, przegrywając 1:6, 3:6.
Fatalna końcówka sezonu dla rywalki Igi Świątek
Czytaj także: Iga Świątek zwróciła się do gwiazdy. "Przepraszam"
Później jeszcze Gauff awansowała do ćwierćfinału US Open, a w rankingu WTA zajmowała najlepsze w karierze 4. miejsce. Końcówka sezonu zupełnie nie ułożyła się jednak po myśli młodej Amerykanki. Była to nawet seria jak z koszmaru.
Jak wyliczyli dziennikarze sport.pl, od końcówki października 18-latka przegrała dziewięć spotkań z rzędu, czyli tyle, ile w całym sezonie... Iga Świątek. Na tą fatalną serię Coco Gauff złożyło się pięć porażek w singlu i cztery w deblu. Amerykanka przegrała m.in. wszystkie trzy mecze w fazie grupowej turnieju mistrzyń, w tym z Igą Świątek.
Po nieudanej końcówce sezonu finalistka Rolanda Garrosa spadła na 7. pozycję w rankingu WTA. Przed 2023 rokiem musi przede wszystkim znaleźć sposób na Igę Świątek. Łącznie z Polką rozegrała w tym sezonie cztery spotkania i wszystkie przegrała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.