Dramatyczne obrazki zarejestrowano po tym, jak marokański zespół poległ w walce o finał mundialu w Katarze. Do tragedii doszło na ulicach Montpellier, gdzie potrącony został 14-letni chłopiec. Nastolatek wespół z dużą grupą kibiców próbował usunąć francuską flagę z okna samochodu. Kierowca wówczas przyspieszył i go potrącił.
Kierowca uciekł, a pojazd został znaleziony w pobliżu miejsca wypadku - przekazały lokalne władze, cytowane przez AFP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nastolatek trafił do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Szybko postępuje policyjne śledztwo pod kierunkiem prokuratury - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Zamieszki miały miejsce również w innych miastach. Gorąco było choćby w Paryżu na Polach Elizejskich, gdzie doszło do starć między kibicami i policją.
Czytaj także: 300 zł więcej do pensji! Szef musi się zgodzić
Zamieszki po porażce Maroka
W związku z zakłócaniem porządku publicznego w Brukseli policja aresztowała około 100 osób. Doszło tam między innymi do uszkodzenia dwóch pojazdów policyjnych. Agencja Belga, cytując komunikat policji, przekazała poza tym, że niektóre osoby posiadały niedozwolone materiały pirotechniczne.
Niespokojnie było również w Antwerpii. Tam zatrzymano kilka osób. Wiadomo też, że napięta sytuacja miała miejsce między innymi w Lyonie, Nicei czy Cannes.
Na środowej porażce z Francją (0:2) Marokańczycy nie zakończyli udziału w mundialu. Na pocieszenie po niepowodzeniu zagrają o III miejsce. W sobotę (17 grudnia) rywalizować będą z reprezentacją Chorwacji. Początek spotkania został zaplanowany na godzinę 16:00. Dla marokańskich piłkarzy, co warto podkreślić, samo dojście do półfinału było olbrzymim sukcesem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.