Wielkimi krokami tenisowa kariera Rafaela Nadala zbliża się do końca. Mówi się, że po obecnym sezonie legendarny zawodnik odwiesi rakietę na kołek, jednak on sam na ten moment nie chce nic deklarować i cieszy się z każdego rozegranego meczu po długiej kontuzji.
Wielkoszlemowy Roland Garros to turniej, w którym Nadal nie miał sobie równych aż 14 razy. Stąd też zrobił wszystko, by przynajmniej jeszcze raz w nim wystąpić. To udało się w tym roku, ale niestety dla niego był to krótki epizod.
Hiszpan w pierwszej rundzie trafił na czwartego tenisistę świata Alexandra Zvereva. Mimo że pojedynek potrwał trzy godziny, to Niemiec zwyciężył 6:3, 7:6(5), 6:3, ale nie przyszło mu to łatwo. Ich spotkanie z trybun oglądali między innymi Iga Świątek, Carlos Alcaraz, Novak Djoković czy piłkarz Manchesteru City Rodri.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas spotkania na nadgarstku Nadal można było zauważyć zegarek. Mówimy o czasomierzu firmy Richard Mille, z którą tenisista jest związany od 2010 roku. Hiszpan miał na sobie model RM 27-05 Manual Winding Flying Tourbillon.
Profil Celebwatchspotter na Instagramie poinformował, że zegarek ten kosztuje fortunę. Otóż cena katalogowa to zawrotne... 1,2 miliona dolarów, czyli obecnie blisko 4,7 mln złotych. A na rynku wtórnym trzeba by było zapłacić za niego zdecydowanie więcej.
Mimo nieudanego występu Nadala w Rolandzie Garrosie ten zaznaczył, iż nie wie, czy był to jego ostatni występ na paryskich kortach. W końcu na tych obiektach odbędą się igrzyska olimpijskie 2024, które rozpoczną się pod koniec lipca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.