Reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania na mistrzostwach Europy od spotkania z Holandią. Przystąpiliśmy do niego w sporym osłabieniu, ponieważ z powodu kontuzji pauzował Robert Lewandowski. Mimo to Biało-Czerwoni pokazali pazur, ale ostatecznie przegrali 1:2.
Tym samym podopieczni Michała Probierza w drugim meczu zagrają o życie. Ich przeciwnikiem będzie bowiem reprezentacja Austrii, a porażka praktycznie przekreśli nasze szanse na wyjście z grupy.
Od dłuższego czasu media informują, że tym razem nasz selekcjoner będzie mógł skorzystać z usług "Lewego". Tymczasem nie brakuje opinii, iż niespełna 36-letni napastnik nie powinien pojawić się w wyjściowym składzie. Tak uważa między innymi były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Widziałem gdzieś urywek biegania Lewandowskiego wokół boiska. Szybciej biegają w okręgówce czy w czwartej lidze. Ludzie... On się jeszcze z nikim nie ścigał. Podejrzewam, że nie będzie go od pierwszej minuty, jeżeli w ogóle będzie. Zakładamy, że można wykorzystać potencjalnie słabszą obronę rywala, to musi być tam zawodnik przygotowany do pressingu i walki z nimi. (...) Nie wiem, czy taki piłkarz może wyjść - podkreślił Kowalczyk w Kanale Zero.
Spotkanie Polski z Austrią zaplanowano na piątek, godzinę 18:00. Zdanie Kowalczyka okazało się trafne, bowiem w wyjściowym składzie na ten mecz nie znalazł się "Lewy".
Przeczytaj także: Polscy kibice nagrani. Spójrzcie, jak reagowali na Austriaków
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.