Leo Messi zdobył swoją ósmą w historii Złotą Piłkę. Nie ulega wątpliwości, że wyróżnienie to wynika przede wszystkim z wybitnej formy Argentyńczyka na zeszłorocznych mistrzostwach świata. Messi poprowadził swoją reprezentację do triumfu w imprezie, notując siedem bramek i trzy asysty.
Zdaniem sporej części kibiców genialny mundial to jednak za mało, by zostać uznanym najlepszym piłkarzem całego sezonu. Wiele osób jest zdania, że Złotą Piłkę powinien podnieść Erling Haaland. 23-letni Norweg w zeszłym roku nie tylko zdobył potrójną koronę ze swoim Manchesterem City, ale również przez cały sezon imponował formą strzelecką.
Haaland w swoim debiutanckim sezonie w Anglii pobił rekord strzelecki Premier League, zdobywając 36 goli w sezonie. Został również królem strzelców Ligi Mistrzów, strzelając 12 goli w tych rozgrywkach. Mimo tak znakomitego bilansu Norweg musiał zadowolić się drugim miejscem w plebiscycie tygodnika "France Football".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Swoją opinię na temat tegorocznej gali rozdania Złotej Piłki wyraził Wojciech Kowalczyk. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa w emitowanym w poniedziałek na Kanale Sportowym programie live ocenił, że nagroda dla Messiego jest w pełni zasłużona.
Kowalczyk uzasadnił swoją opinię tym, jak istotną postacią jest piłkarz Interu Miami dla swojej reprezentacji. Wskazał też, że Argentyna w Ameryce Południowej nie rywalizuje z "piłkarskimi kopciuszkami", na które często trafiają europejskie drużyny, np. w trakcie eliminacji do mistrzostw świata czy Europy.
Ludzie, którzy to podważają nie rozumieją piłki w Ameryce Południowej. Haaland czy Lewandowski mogą sobie napykać goli San Marino, a tam takich ekip nie ma - powiedział Kowal, krytykując osoby podważające słuszność Złotej Piłki dla Messiego.
Jak to często bywa z Kowalczykiem, jego wypowiedź poruszyła internautów. W komentarzach pod postem Kanału Sportowego w serwisie "X" możemy znaleźć wiele opinii odmiennych od tej wygłoszonej przez kontrowersyjnego eksperta. Niektórzy użytkownicy serwisu zwrócili uwagę, że Złota Piłka nie jest przyznawana wyłącznie za osiągnięcia reprezentacyjne.
Inni argumentowali, że angielska Premier League jest bardziej wymagająca niż liga francuska, co powinno przemawiać na korzyść Haalanda. Jeden z komentatorów zauważył też, że Messi poprawiał swój bilans bramkowy w reprezentacji w trakcie spotkań towarzyskich z zespołami z niższej półki, takimi jak Curacao czy Estonia, co również przeczyło tezie postawionej przez "Kowala".
Wkrótce okazało się jednak, że Kowalczyk nie jest osamotniony w swoim przekonaniu. Nieco ponad godzinę po tym, jak "Kowal" wygłosił opinię na antenie Kanału Sportowego, głos w sprawie zasadności Złotej Piłki dla Messiego zabrał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN-u przychylił się do zdania Kowalczyka.
Covidowa Złota Piłka dla Messiego może być dyskusyjna… Ta wczorajsza jest na 100% słuszna. Koniec dyskusji. - napisał Boniek, oznaczając w swoim poście profil Kowalczyka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.