Od dawna Blanka Lipińska związana jest ze sportem. Sama nawet trenuje sporty walki, a także była związana z zawodnikiem MMA Krzysztofem Kułakiem.
Oczywiście nie można zapomnieć o jej pracy. Co prawda mówimy o autorce powieści erotycznych, ale nie tylko. W końcu przez długi czas Lipińska była zatrudniona w KSW jako Ring Girls, a od 2012 była menadżerką swoich koleżanek z branży.
Możesz sprawdzić również: Dostał pytanie o Polskę. Po tej odpowiedzi rozpęta się burza
- Przeżywałam wtedy bardzo trudny czas, ponieważ rozstałam się z narzeczonym. Sypało mi się życie, ale Dorota wpadła na genialny pomysł, abym zajęła się KSW Girls, którymi nie miał się kto opiekować. Organizacja wtedy pięła się w górę i potrzebowała poszczególnych osób oddelegowanych do konkretnych zadań - mówiła swego czasu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu jednak jej przygoda z KSW dobiegła końca. Miało to miejsce w 2019 roku, kiedy to Lipińska opuściła jubileuszową galę KSW 50 w Londynie. Po niej Maciej Kawulski podjął decyzję w tej sprawie.
Przy okazji wizyty w "Kanale Sportowym" na Youtube 38-latka opowiedziała o tym, co usłyszała od swojego szefa. Jak się okazuje, powód zakończenie współpracy był dość niesłychany.
- Maciek siada ze mną i mówi tak: wiesz co, Ty już nie możesz zajmować się KSW Ring Girls, bo budzisz większe zainteresowanie niż zawodnicy i same te KSW Ring Girls, więc teraz musisz usiąść w pierwszym rzędzie. Pytałam, czemu mi to robi, bo ja to lubię. Usłyszałam, że to nie jest już moje miejsce - wyznała Lipińska.
Możesz przeczytać także: Legendarna zawodniczka ma 67 lat i jest w związku z kobietą. Planują powiększyć rodzinę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.