Jeszcze niedawno wydawało się, że życie w stolicy Rosji dla Grzegorza Krychowiaka i jego żony Celii będzie ciężkim wyzwaniem. Para do tej pory słynęła z wystawnego życia, fascynacji modą oraz nieustannym podążaniu za trendami. Wydawało się, że Moskwa nie spełni ich oczekiwań. Jednak nic bardziej mylnego.
Zobacz także: Duży szum wokół Pudzianowskich
Krychowiakowie w stolicy Rosji odnaleźli się zdecydowanie bardziej niż chociażby w Birmingham, gdzie ostatnio grał reprezentant Polski. W Moskwie nie brakuje ekskluzywnych miejsc, które mogliby odwiedzać. Tak też było i tym razem. Małżeństwo wybrało się na wystawną randkę, a Celia Krychowiak wystroiła się jak na rozdanie prestiżowych nagród.
Grzegorz Krychowiak niezbyt to docenił. W drodze do znanej moskiewskiej restauracji Mushrooms pomocnik reprezentacji Polski wolał spędzać czas na telefonie niż ze swoją małżonką, a przynajmniej akurat na tym został przyłapany To nie spodobało się Celii, o czym ta, zasmucona, poinformowała na Instastory.
Zobacz także: Wszystkie kobiety w życiu Kamila Glika
"Ten jedyny" jest skupiony - skomentowała Celia Krychowiak.
Wydaje się jednak, że żadne większe konsekwencje nie spotkały Grzegorza Krychowiaka, bowiem para zameldowała się w Mushrooms. Niemniej zachowanie reprezentanta Polski mogło nieco dziwić, ponieważ do tej pory uchodził za ideał mężczyzny dla każdej kobiety. Z pewnością nadal nim jest, jednak ta sytuacja pokazała, iż nawet on ma swoje minusy!
Zobacz także: Cena auta Radwańskiej zwala z nóg
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.