W ubiegłym roku media obiegła informacja, że Krzysztof Włodarczyk zostanie kolejnym sportowcem, który dołączy do freak fightów. Fame MMA ogłosiło nawet, że były mistrz świata zawalczy z Arkadiuszem Tańculą w main evencie 19. gali federacji. Do walki w formule MMA ostatecznie jednak nie doszło, a miejsce "Diablo" zajął Amadeusz "Ferrari" Rośik.
Według informacji "Super Expressu" Włodarczyk odrzucił tym samym kontrakt opiewający na 2,5 miliona złotych. Miał on obejmować 3 walki utytułowanego zawodnika dla Fame MMA. Ostatecznie od tego czasu "Diablo" stoczył trzy wygrane bokserskie pojedynki, jednak spora część środowiska pięściarskiego skrytykowała jego dyspozycję w tych starciach.
Temat debiutu Włodarczyka we freak fightach powrócił w piątek (26 kwietnia). Wątek ten poruszył Mateusz Borek w programie "Tylko sport" wyemitowanym na Kanale Sportowym. Jak przekazał popularny dziennikarz, "Diablo" jest bliski dołączenia do tego środowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słyszę, że kolejny były mistrz świata dołącza do freaków. Podpisał, ogłosił, nie podpisał, odwołał, a teraz znów się zgłosił, żeby walczyć dla organizacji freakowych. Mamy newsa: "Diablo is back to freak fight" - oznajmił Borek.
Współwłaściciel Kanału Sportowego nie stwierdził jednoznacznie, z którą z freakowych federacji zwiąże się "Diablo". Przy okazji wspomniał o swego rodzaju porozumieniu między dwoma największymi organizacjami w Polsce.
Myślę, że w tej chwili jest nic porozumienia między właścicielami Fame i Clout, żeby po prostu kontrolować rynek płacowy i by zawodnicy mogli być wypożyczani z jednej do drugiej federacji - ocenił.
Jeżeli informacje Borka znajdą potwierdzenie, "Diablo" będzie kolejnym słynnym przedstawicielem świata boksu, który zwiąże się z freak fightami. Przypomnijmy, że już 18 maja Tomasz Adamek zawalczy z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim na gali Fame MMA 21. Z kolei Clout MMA podczas swojego marcowego wydarzenia ogłosiło, że kontrakt z organizacją podpisał Mariusz Wach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.