Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Ksiądz był na meczu Polaków. "Musieliśmy mieć wsparcie z góry"

3

Podopieczni Michała Probierza zagrają na mistrzostwach Europy. W finale baraży "Biało-Czerwoni" wygrali w rzutach karnych z Walią 5:4. Na trybunach Cardiff City Stadium pojawiło się wielu Polaków, również tych, którzy na co dzień mieszkają w Walii. Jak donosi "Fakt", w dopingowanie zaangażowała się nawet miejscowa polska parafia.

Ksiądz był na meczu Polaków. "Musieliśmy mieć wsparcie z góry"
Polska wygrywa z Walią. Duchowny nie ma wątpliwości: musieliśmy mieć ogromne wsparcie z góry (PAP, Leszek Szymański)

Reprezentacja Polski jedzie na Euro 2024. Bohaterem wtorkowego, 26 marca, meczu został Wojciech Szczęsny. Biało-czerwoni wygrali w Cardiff konkurs rzutów karnych z reprezentacją Walii.

Polska wygrywa z Walią. Duchowny nie ma wątpliwości: "musieliśmy mieć ogromne wsparcie z góry"

Wielu fanów z naszego kraju pojawiło na stadionie Cardiff City Stadium. Niektórzy z nich mieszkają na co dzień w Walii, a nawet pełnią funkcje kapłańskie. Podczas finału baraży o awans na Euro 2024 "Fakt" spotkał duszpasterza Polaków w Cardiff i okolicy ks. Artura Kozika.

Chciałem, żebyśmy wygrali choć jednym golem, ale musieliśmy mieć ogromne wsparcie z góry. I tak się stało. Ledwo przepchnęliśmy to zwycięstwo, ale się udało. Jest radość, że Cardiff okazało się szczęśliwe dla Polaków - powiedział w rozmowie z "Faktem" duchowny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sandra Dorsz komentuje związek Karoliny Gilon i jej EKS!

Jak dodał "Walijczycy byli bardzo smutni, zresztą w tutejszych mediach pisało się raczej, że są delikatnymi faworytami z racji bycia gospodarzem spotkania".

Ks. Artura Kozika zdradził także, że na meczu było kilkunastu jego parafian. Część na walijskich sektorach, a część na trybunie gości. - Jeśli chodzi o naszą parafię, w Cardiff jest około 220 osób - powiedział duchowny, który zajmuje się też m.in. parafią w Newport.

Co ciekawe, bilet na mecz Walia - Polska ksiądz Artur dostał w prezencie. - Moi znajomi z kościoła zrobili mi też taką niespodziankę, bo już w połowie meczu między Polską a Estonią okazało się, że ktoś ze znajomych ma bilet - opowiada duchowny, który - jak podkreśla "Fakt" - "jeszcze we wtorkowe popołudnie odprawiał mszę Krzyżma (która w Polsce jest odprawiana w Wielki Czwartek), a później zmienił sutannę na codzienne ubranie i udał się na stadion wspierać naszych piłkarzy".

Baraże były dla reprezentantów Polski ostatnią szansą na awans na tegoroczne Euro, które rozpocznie się już 14 czerwca. Wcześniej biało-czerwoni nie popisali się w eliminacjach, wyprzedzając w grupie jedynie Mołdawię oraz Wyspy Owcze, a będąc za plecami Albanii i Czech.

Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić