Marta Linkiewicz poprzez przygodę ze sportami walki w organizacji FAME MMA zaliczyła ogromną przemianę. Ze znanej patocelebrytki stała się wzorem sportowego trybu życia. Zrezygnowanie z używek i postawienie na regularne treningi spowodowało, że "Linkimaster" stała się popularna jak nigdy wcześniej. Jednak jak się okazuje, jej "ciekawa" przeszłość dalej się za nią ciągnie.
Zobacz także: Tragedia w USA. Hokeista zginął na stoku
Ostatnio o jej wybrykach przypomniał znany raper Tede. Udostępnił on w swoich mediach społecznościowych korespondencję, którą miał przyjemność przeprowadzić z gwiazdą FAME MMA. Trzeba przyznać, że były one dosyć śmieszne i przede wszystkim kompromitują "Linkimaster".
Zobacz także: Bramkarz reprezentacji blisko rekordu
W pierwszej wiadomości widać jak Marta Linkiewicz chciała zastraszyć rapera, aby ten usunął kompromitujące ją zdjęcie. Widać na nim było jak wciąga biały proszek z... penisa kolegi. Natomiast w kolejnej wiadomości "Linkimaster" już zmieniła swój ton i prosiła Tede, aby ten załatwił jej dwie wejściówki VIP na koncert.
Jak widać, nastawienie można zmienić bardzo szybko. Tak też był w przypadku gwiazdy FAME MMA. Chociaż Marta Linkiewicz podobne ekscesy ma już za sobą to jej przeszłość będzie o sobie dawać znać jeszcze przez długi czas.
Zobacz także: Szczere wyznanie "Taxi Złotówy"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.