Dawid Kubacki ostatnio podjął decyzję o wycofaniu się z ostatnich zmagań w ramach Raw Air. Ten ruch można było uznać za zaskakujący. Nieco później stało się jasne, że skoczek nie mógł postąpić inaczej.
Okazało się, że Kubacki wręcz musiał szybko wracać do domu. Z poważnymi problemami zdrowotnymi mierzy się jego żona Marta. Skoczek poinformował, że ukochana walczy o życie, a jej stan jest ciężki.
Mój nagły powrót do domu.... Jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze - oznajmił Kubacki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Małysz napisał do Dawida Kubackiego
Obok rodzinnego dramatu Kubackiego obojętnie nie przeszedł choćby prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. W rozmowie z Interią ujawnił, że kontaktował się ze skoczkiem.
Wspieramy Dawida, jak możemy. W tej chwili modlimy się za niego. Ma od nas gwarancję, że jeżeli będzie potrzebował z naszej strony jakiejkolwiek pomocy, to natychmiast ją otrzyma. Napisałem do niego SMS-a w tej sprawie. Odpisał: "Tak, oczywiście, dziękuję" - przekazał Małysz.
Poza tym zapewnił skoczka, że w razie potrzeby otrzyma pomoc finansową. - Sam jako zawodnik wiele dni w roku przebywałem poza domem. Zawsze się człowiek martwił o swoich najbliższych, to naturalne. Pamiętam dokładnie, co czułem, kiedy dowiedziałem się, że ciężko zachorował mój teść. Ale to na pewno sytuacja nie tak dramatyczna i nieporównywalna z tym, co przeżywa teraz Dawid - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.