Jeszcze kilka miesięcy temu nikt się tego nie spodziewał, ale stało się. Po latach spędzonych w Realu Madryt i Juventusie Cristiano Ronaldo wrócił na "stare śmieci". Wybitny piłkarz podpisał dwuletni kontrakt z Manchesterem United. To właśnie z tego klubu wiele lat temu odchodził w glorii chwały do Madrytu.
Działacze "Czerwonych Diabłów" zrobili świetny interes. Nie zapłacili zbyt wiele Juventusowi (15 milionów euro), a sami zarobili już kilka razy więcej na sprzedaży koszulek Ronaldo.
Do tego piłkarz mimo 36 lat wciąż zachwyca umiejętnościami. Z kibicami w Anglii CR7 przywitał się dwoma golami, a jego Manchester United wygrał z Newcastle 4:1 w 4. kolejce Premier League. Portugalczyk trafił też kilka dni później w meczu Ligi Mistrzów.
Nie wszystko jednak układa się dla Ronaldo i jego rodziny idealnie. Okazuje się, że piłkarz z partnerką Georginą Rodriguez nie trafili z wyborem rezydencji w Manchesterze. Posiadłość jest warta prawie 32 miliony złotych, a tymczasem Ronaldo i rodzina wynieśli się z niej niespełna po tygodniu!
Jaki był powód tak nagłej decyzji? Okazuje się, że kuriozalny. Dziennikarze "The Sun" ujawnili, że partnerce piłkarza i jego dzieciom przeszkadzało... poranne beczenie owiec z pobliskich pastwisk. I dlatego Ronaldo podjął natychmiastową decyzję o przeniesieniu rodziny. Wynajął inną rezydencję, ale tym razem tańszą (warta około 15 milionów złotych).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.