LeBron James na parkietach NBA występuje od 2003 roku. We wtorkowym meczu z Oklahoma City Thunder potrzebował co najmniej 36 punktów, aby zmienić Kareema Abdul-Jabbara na czele klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w historii ligi NBA. Odnotujmy, że do zestawienia wliczane są wyłącznie mecze w fazie zasadniczej. Dla play-offów prowadzona jest oddzielna lista.
38-latek do historii przeszedł już w trzeciej kwarcie. Na 10,9 sekundy przed końcową syreną oddał rzut z odskoku, tzw. fadeawaya. Z takich zagrań przez lata słynął nieżyjący już Kobe Bryant, legenda Los Angeles Lakers - drużyny, której zawodnikiem jest James.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Mecz na moment został przerwany. Na parkiecie pojawił się m.in. komisarz ligi Adam Silver i sam Abdul-Jabbar, który symbolicznie przekazał Jamesowi piłkę.
Rekord, który utrzymywał się przez blisko 40 lat. Wiele osób myślało, że nigdy nie zostanie pobity. LeBron, jesteś najlepszym strzelcem wszech czasów. Gratulacje - mówił Adam Silver.
Historyczna chwila. LeBron James pobił rekord wszech czasów
Na trybunach obecni byli najbliżsi koszykarza. Rzut, który dał 38-latkowi prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów, nagrał jego najstarszy syn - Bronny, który również gra profesjonalnie w koszykówkę. Niewykluczone, że w przyszłości rozegrają wspólnie mecz w NBA - tym bardziej, że LeBron James jest w wysokiej formie i chce występować jeszcze przez kilka lat.
Bronny James miał miejsce za jednym z koszy. Kiedy jego ojciec trafił rzut dający rekord, wręcz oszalał z radości. Wszystko zobaczyć można w mediach społecznościowych. Jego nagranie udostępniono nawet na oficjalnym profilu ligi. Polubiło je ponad 200 tys. osób.
Teraz Los Angeles Lakers muszą skupić się na walce o fazę play-off. Drużyna zajmuje bowiem dopiero 13. miejsce w Konferencji Zachodniej. Kolejny mecz rozegrają w czwartek z Milwaukee Bucks.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.