Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i na całym świecie zawrzało po tym, gdy w mediach społecznościowych ukazało się nagranie od księżnej Kate. 42-latka oficjalnie poinformowała, że zmaga się z nowotworem.
Mimo że spekulowano o tym od dłuższego czasu, to Kate trzymała swoją chorobę w tajemnicy. Z kolei data ogłoszenia jej publicznie miała nie być przypadkowa, a dotyczyć dnia, w którym ich dzieci rozpoczęły przerwę świąteczną.
- W styczniu w Londynie przeszłam poważną operację jamy brzusznej. Wówczas sądzono, że nie jest to stan nowotworowy. Operacja zakończyła się pomyślnie, jednak testy przeprowadzone po operacji wykazały obecność raka. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił, abym zapobiegawczo poddała się chemioterapii. Obecnie jestem na wczesnym etapie leczenia. Oczywiście był to ogromny szok. William i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby dla dobra naszej rodziny poradzić sobie z tym prywatnie - powiedziała Kate na nagraniu, które opublikowała na swoim oficjalnym profilu na portalu X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obojętnie wobec problemów zdrowotnych 42-latek nie przechodzi świat sportu. Wsparcie postanowił okazać jej były piłkarz, a obecnie ekspert telewizyjny brytyjskiej stacji BBC Gary Lineker.
"Straszne wieści. Życzę księżnej Walii pełnego powrotu do zdrowia" - napisał 63-latek.
Do tej sprawy podczas konferencji prasowej przed towarzyskim meczem Anglia - Brazylia odniósł się także selekcjoner Gareth Southgate. Ten przekazał, że wraz z całą kadrą wie już o stanie zdrowia Kate.
- Słyszeliśmy wieści o księżnej Walii. Pragniemy przekazać jej i rodzinie najlepsze życzenia. To było niezwykle podniosłe oświadczenie. Mamy bliskie relacje z rodziną, więc jesteśmy bardzo zdenerwowani tą wiadomością. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze - podkreślił Anglik.
Przeczytaj także: "Totalna głupota". Nie mógł uwierzyć w to, co zrobił Karaś
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.