Maximilian Thorwirth chciał założyć opaskę w ukraińskich barwach podczas halowych mistrzostw Niemiec w lekkiej atletyce. Kierownictwo zawodów wydało jednak zakaz, który z kolei wywołał oburzenie u zawodnika.
Byłem bardzo zły podczas biegu, ponieważ zabroniono mi założenia opaski z flagą Ukrainy na przedramieniu. Nie otrzymałem żadnego konkretnego wyjaśnienia, żadnego oświadczenia - przekazał Thorwirth, cytowany przez ARD.
Na początku zawodów lekkoatletycznych uczczono pamięć ofiar rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Organizatorzy zarządzili minutę ciszy. Tym bardziej niezrozumiały wydaje się ich zakaz w stronę lekkoatlety, który niewielkim, aczkolwiek symbolicznym gestem, chciał solidaryzować się z Ukraińcami.
Niemiecki Związek Lekkiej Atletyki złożył hołd na początku imprezy. Współczujemy Ukraińcom i potępiamy wszelkie formy agresji. Rozmawiałem już z Thorwirth, rozumiem jego emocje - przekazał z kolei Idriss Gonschinska, dyrektor generalny Niemieckiego Związku Lekkiej Atletyki.
Zobacz również: Rosjanie reagują na wpis Dudy ws. PZPN. Mocny komentarz
Lekkoatleta odniósł się też do tej sytuacji w mediach społecznościowych. Podziękował organizatorom za taką decyzję, bo - jak twierdzi - "dzięki temu przesłanie zyskało więcej uwagi, niż normalnie".
Z mojego punktu widzenia była to mimo wszystko błędna decyzja - podsumował zawodnik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.