Rozkręciła się rywalizacja w ramach mistrzostw świata w Katarze. Emocji absolutnie nie brakuje. Reprezentacja Polski, po bezbramkowym remisie z Meksykiem, przygotowuje się teraz do starcia z Arabią Saudyjską. Ta konfrontacja już w sobotę (26 listopada) o godzinie 14:00.
W kontekście mundialu mówi się jednak nie tylko o meczach. Media regularnie donoszą również o drożyźnie, która towarzyszy mistrzostwom. Bardzo droga jest m.in. butelkowana woda.
Na jednym ze stadionów postanowiliśmy kupić małą, półlitrową butelkę wody. Cena, nawet jak na Katar, była wygórowana. Kosztowała 10 riali, czyli równowartość 12,50 zł - podaje "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolosalna różnica. Woda dziesięć razy droższa!
"SE" informuje ponadto, że w sklepach podobną butelkę można otrzymać już za... 1 riala (1,20 zł). Wyższa cena na stadionie to w zasadzie nic dziwnego. Zaskakują jednak rozmiary tej różnicy.
Okazuje się, że na stadionach butelki są otwierane już przy zakupie. Obsługa zabiera natomiast nakrętkę. Podobne środki ostrożności są wdrażane również na wielu obiektach w Polsce.
Najwyraźniej to środki ostrożności, by komuś nie przyszło do głowy rzucać butelką na boisko. Co ciekawe, płacić można kartami kredytowymi tylko jednej firmy. Gotówka nie jest akceptowana - donosi "SE" z Kataru.
Nie wszystko w Katarze jest jednak drogie. Zaoszczędzić można na paliwie.
Cena benzyny lepszej jakości (gold) to 2,1 riala za litr, a trochę gorszej (silver) 2 riale. W przeliczeniu oznacza to odpowiednio 2,6 zł lub 2,5 zł za litr. W Polsce trzeba więc za to samo wydać niemal trzy razy tyle - donosi portal WP SportoweFakty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.