Wojciech Szczęsny przeniósł się do klubu FC Barcelona w październiku 2024 roku. Podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2025 roku. Jego zadaniem jest zastąpienie kontuzjowanego Marca Andre ter Stegena, który leczy kontuzję zerwanych więzadeł krzyżowych w kolanie.
Polak rozpoczął już treningi w nowej ekipie, a w aklimatyzacji pomaga mu Robert Lewandowski. Zaraz po podpisaniu nowej umowy "Szczena" sprawił niekłamane problemy Hiszpanom, lecz nie zachowaniem czy stylem bycia, a samym nazwiskiem, które ciężko wymówić.
Robert Lewandowski uczy dziennikarzy wymawiać nazwisko Wojciecha Szczęsnego
Tutaj również na pomoc ruszył Robert Lewandowski. Snajper, który w poprzednim meczu La Liga przeciwko Deportivo Alaves ustrzelił klasycznego hattricka (trzy bramki w tej samej połowie), udzielił pomeczowego wywiadu, podczas którego dziennikarz zapytał go o wymowę nazwiska Wojciecha Szczęsnego. Wywołał tym uśmiech na twarzy kapitana reprezentacji Polski. "Wojciech Szczęsny o Wojtek" - powiedział "Lewy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mediach społecznościowych również przewijają się podobne pytania. Ludzie w Hiszpanii mają problem z wymową nazwiska "Szczeny", lecz trudno się temu dziwić, gdyż dla obcokrajowców wymowa polskich głosek szumiących jest nie lada wyzwaniem.
Robert Lewandowski przyczynił się do transferu Wojciecha Szczęsnego
Zaraz po ogłoszeniu transferu Wojciecha Szczęsnego do klubu FC Barcelona polski golkiper przekazał, że Robert Lewandowski odegrał dużą rolę w tym ruchu.
Wiadomo, że do mnie dzwonił (Robert Lewandowski - red.) i rozmawialiśmy. Wydaje mi się, że ta decyzja byłaby podobna, gdyby Roberta tutaj nie było albo gdyby Robert nie dzwonił. Ale wiadomo, że dzwonił i próbował przekonać i w końcu mu się udało. Nie wiem, ile było w tym procent jego, a ile jakiegoś takiego dziwnego przeznaczenia – powiedział "Szczena" dla "Foot Trucka".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.