Robert Lewandowski jest bezapelacyjnie jednym z najważniejszych zawodników klubu FC Barcelona w sezonie 2024/2025. Polak przewodzi w klasyfikacji strzelców La Liga (15 bramek i dwie asysty) i mocno przyczynił się do objęcia fotelu lidera przez swój zespół w lidze.
Mimo tego w drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka nie ma "świętych krów". Polak, choć jest dużą gwiazdą, przekonał się o tym na własnej skórze podczas ostatniego ligowego meczu przeciwko RCD Mallorca, który odbył się 3 grudnia na Balearach. Robert Lewandowski nie podniósł się z ławki rezerwowych nawet na minutę, co było dużym zaskoczeniem dla fanów.
Pierwotnie podejrzewano, że zabieg ten ma na celu odpoczynek kapitana reprezentacji Polski i przyznanie szansy do gry innym piłkarzom. Tymczasem hiszpański dziennik "La Vanguardia" twierdzi, że prawda była całkowicie inna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Lewandowski miał zdenerwować Hansiego Flicka
Dziennikarze twierdzą, że prawdziwym powodem braku gry Roberta Lewandowskiego w meczu przeciwko RCD Mallorca była napięta atmosfera pomiędzy nim a Hansim Flickiem. Joan Josep Pallas, redaktor wspomnianego serwisu, przekazał, że w szatni Blaugrany miało pojawić się przekonanie, iż Polakowi bardziej zależy na indywidualnych osiągnięciach niż drużynowych.
W poniedziałek przed meczem Hansi Flick przekazał podczas konferencji prasowej, że Robert Lewandowski pojawi się na murawie od pierwszej minuty, lecz już dzień później postanowił, iż pozwoli mu odpocząć. Jak czytamy w "La Vanguardia", miał to być wyraźny sygnał od Niemca, że w jego zespole każdy może zostać ukarany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.