Reprezentacja Polski ma za sobą pierwszy mecz pod wodzą nowego selekcjonera Czesława Michniewicza. Biało-Czerwoni nie porywali poziomem gry. Zasłużoną bramkę dla gospodarzy w towarzyskim spotkaniu zdobył Kieran Tierney. Dopiero w doliczonym czasie rzut karny wywalczył Krzysztof Piątek, który następnie strzałem z jedenastu metrów doprowadził do remisu.
W czwartkowy wieczór z boiska "wiało nudą". Momentami więcej działo się na trybunach niż na samej murawie. W Glasgow pojawiło się wielu kibiców z Polski, którzy zagrzewali reprezentację do walki. Głośno wybrzmiało "my chcemy gola, Polacy, my chcemy gola". W pewnej chwili fani skupili się na bieżących wydarzeniach w Ukrainie. Jasno dali do zrozumienia, co sądzą o prezydencie Rosji.
Gdy kibice zaczęli wyzywać Rosjan, kamery telewizyjne uchwyciły reakcję Roberta Lewandowskiego. Na twarzy kapitana naszej kadry, jak i kilku innych reprezentantów Polski, pojawił się wtedy... szeroki uśmiech.
Przed Polakami kluczowy mecz ze Szwecją
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski miała wczoraj rywalizować z Rosją w półfinale baraży do MŚ. Po agresji wojsk Władimira Putina na Ukrainę, Sborna została wykluczona, a Biało-Czerwonym przyznano walkower.
Czytaj także: NBA. Doszło do wielkiej awantury. "Rozpętało się piekło"
Wiadomo już, że to Szwecja będzie przeciwnikiem reprezentacji Polski w meczu decydującym o wyjeździe na mistrzostwa. Wczoraj nasi najbliżsi rywale pokonali Czechów po dogrywce. Spotkanie o wszystko zaplanowano na wtorek, 29 marca 2022 roku. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godz. 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.