Przez pandemię koronawirusa dopiero w sierpniu odbywają się decydujące mecze piłkarskiej Ligi Mistrzów (zwykle w kwietniu i maju). Tym razem UEFA zorganizowała turniej finałowy w Lizbonie, w którym gra 8 zespołów i rywalizację zaczynają od ćwierćfinałów (bez rewanżów). Później będą półfinały i finał.
W pierwszym meczu 1/4 finału zagrały Atalanta Bergamo (włoska rewelacja rozgrywek) i Paris Saint-Germain. Przez większą część meczu pachniało sensacją. Włosi prowadzili 1:0 z naszpikowaną gwiazdami francuską drużyną. Jednakże PSG powstało w tym meczu jak Feniks z popiołu.
W trzy minuty zdobyli dwie bramki, pokonali Atalantę 2:1 i awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Po takiej końcówce meczu kibice PSG wpadli w szał radości. Nie oglądali meczu na stadionie (turniej w Lizbonie odbywa się przy pustych trybunach), ale wypełnili pobliskie puby i restauracje.
Czytaj także: areszt domowy nie jest dla niego problemem. Ronaldinho zorganizował imprezę z modelkami
Niemiecki dziennikarz pokazał na swoim Twitterze jak cieszyli się fani w jednym z pubów. Szaleńczym okrzykom radości nie było końca. Koszulki klubowe poszły do rąk i fani nimi wiwatowali. Kibice PSG przeżyli w tym meczu drogę z piekła do nieba, odwrotnie niż fani Atalanty. Poniżej możesz zobaczyć ich szaleńczą radość:
W piątek w Lizbonie swój ćwierćfinał Ligi Mistrzów rozegra Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie. Przeciwnikiem mistrzów Niemiec będzie FC Barcelona. To starcie światowe media zapowiadają jako pojedynek na gole Lewandowskiego i Lionela Messiego. Początek meczu o 21:00, a transmisja w TVP 1.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.