Grali wspólnie dla Lecha Poznań i to w tym klubie poznali się. Później ich piłkarska kariera potoczyła się inaczej. Robert Lewandowski gra dla Bayernu Monachium, zdobywa kolejne trofea i w piątkowy wieczór będzie pierwszoplanową gwiazdą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Z kolei Sławomir Peszko reprezentuje barwy Wieczystej Kraków z ligi okręgowej, z którą chce awansować na wyższy poziom rozgrywkowy.
Panowie zostali jednak przyjaciółmi w Lechu i ta przyjaźń - mimo różnych dróg piłkarskich - trwa w najlepsze. Sławomir Peszko może liczyć na pomoc Roberta Lewandowskiego i działa to także w drugą stronę. W piątek piłkarz Wieczystej na pewno będzie trzymał kciuki za swojego kolegę. Zanim jednak obejrzy mecz, wrócił pamięcią do czasów wspólnej gry z Robertem Lewandowskim w Lechu Poznań.
Kiedy graliśmy w Lechu, przespałem z nim w ciągu roku 170 nocy. Dzień przed meczami u siebie nocowaliśmy w hotelu, były spotkania wyjazdowe, Liga Europy, na kadrze też mieliśmy wspólny pokój. Wtedy śmiałem się, że śpię z nim częściej niż Ania (Anna Lewandowska, żona Roberta Lewandowskiego - przyp. red.) - powiedział Peszko w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
"Teraz jesteśmy w innych miejscach, ale kiedy dzwonię i mówię, że przyjeżdżam na mecz, to nigdy nie pyta, czy mógłbym wybrać inny termin. Od razu pyta: "Ile chcesz biletów i czy u nas śpicie?" Nie ma możliwości, abyśmy poszli do hotelu. Często sam nas zaprasza" - dodał były reprezentant Polski w "PS".
Starcie Bayern Monachium kontra Barcelona rozpocznie się w piątek 14 sierpnia o 21:00. Transmisja w TVP 2 oraz na WP Pilot. Światowe media ten ćwierćfinałowy pojedynek Ligi Mistrzów, który ze względu na pandemię odbędzie się w Lizbonie przy pustych trybunach, zapowiadają jako starcie Roberta Lewandowskiego z Lionelem Messim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.