Argentyna zwyciężyła w trzecim turnieju piłkarskim z rzędu. Albicelestes obronili trofeum w Copa America, a między tymi imprezami byli najlepsi również w mistrzostwach świata w Katarze w 2022 roku. Drużyna Lionela Scaloniego pokonała w finale 1:0 Kolumbię dzięki strzałowi Lautaro Martineza w dogrywce.
Po finale w sieci pojawiło się nagranie z Enzo Fernandezem w roli głównej. Jeden z Argentyńczyków stracił nad sobą panowanie i wulgarną przyśpiewką zaczął obrażać Francuzów. Zresztą Enzo Fernandez mógł liczyć na akompaniament innych kompanów z zespołu, jednak to właśnie na nim skupiła się krytyka za przyśpiewkę z rasistowskimi elementami.
Lionel Messi chciał zapobiec podobnym skandalom. Jeden z jego wiernych druhów Rodrigo De Paul wyjawił w rozmowie z programem OLGA, że wielokrotny laureat Złotej Piłki wygłosił przesłanie w szatni po zwycięstwie z Kolumbią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy zakończył się finał, przyszedł Messi i pierwszą rzeczą jaką powiedział było: niech nikt nikogo nie drażni. Świętujmy i cieszmy się naszym zwycięstwem - opowiada Rodrigo De Paul.
Zawsze znajdują coś przeciwko zwycięzcom. Sugerują, że dostaliśmy pomoc w czasie turnieju, że drwimy z innych, że nie jesteśmy tak mocni, że Ameryka Południowa jest mniej rozwinięta niż Europa. Staraliśmy się odcinać od takich opinii, kiedy źle o nas mówiono. Wszystkie te rzeczy mają na celu zdyskredytować to, co osiągnęliśmy - broni się poprzez atak Rodrigo De Paul.
Afera rzuca się cieniem na sukces reprezentacji Argentyny, która także z Lionelem Messim zagra w mundialu w 2026 roku. Gwiazdor światowego futbolu wystąpi w mistrzostwach świata po raz ostatni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.